piątek, 1 listopada 2019

☞ ŚPIESZMY SIĘ...







ŚPIESZMY SIĘ

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dzwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


ks. Jan Twardowski










CMENTARZ

Za cmentarną bramą żyje raz do roku
Płonie światełkami spadających liści
Anioł cały w bieli, z kroplą nieba w oku
Stąpa między nami jasny i świetlisty

Gdy zastygnie chwila, cicho żwir zapłacze
Czuły ptak pamięci w myślach krąg zatoczy
Z jakimże spokojem z góry patrzą drzewa 
Ci, którzy umarli, jakby nimi kroczą

Czas wśród drzew się snuje, cicho i świątynnie
Wciąż w kamieniach drzemie dawnych uczuć siła
Jesteś tu, tak blisko, choć cię nie ma przy mnie
Bardziej niż za życia, jakbyś, matko, żyła



- Jan Sabiniarz








                    



  GRAJ ANIELE CISZY...


Już nie powiesz "dobrych snów"
Twych słów
W niebie nie potrzeba już

Bądź
dniem, nocą przy mnie bądź
Jak duch
Jak czarodziej dobrych snów

Czas niech płynie poprzez nas
Kto zgasł
Temu niepotrzebny czas

Głos twój ciepły ucichł głos
Już noc
Niebu niepotrzebna noc

Łzy niech płyną
wyschną łzy
Więc wiesz
W niebie nie potrzeba łez





Jeśli spotkasz tych
Których znałeś idź
Mieni się wśród gwiazd
Obietnicy blask

Graj aniele ciszy graj
Twych strun
Niechaj dotknie smutek mój

Weź na drogę dobrych chwil
Kto wie
Co tam w niebie dadzą ci

Jeśli spotkasz tych
Których znałeś idź
Mieni się wśród gwiazd
Obietnicy blask

Próg przekroczyć nieba próg
Byś mógł
Pukaj aż uchylą wrót

Śpij
O wschodzie słońce drży
To nic
Już nadchodzi chłodny świt

Adam Nowak









WIGILIA CMENTARNA


Cmentarz milionem świec zasłany
Tak cicho tutaj, uroczyście
Gwiazdami płoną lasu ściany
Słów dzwoneczkami dzwonią liście

Tyle tu ścieżek, domków tyle
Ile udźwignąć mogą pieśni
Nad każdym świeci mały krzyżyk
I granit w sercu szuka piękna

W tych domkach miłość, pamięć mieszka
O tych, co wczoraj wśród nas byli
Dzielili z nami kromkę szczęścia
By nagle zniknąć, w jednej chwili

Białym obrusem śnieg okryje
Drzewa i dróżki i mogiły
Opłatkiem światła czas odżyje
Ten, który trwa i nie przemija

Wszyscy tu przyszli w samą porę
Nikt się nie spóźnił, dzwonią liście
Jakże cudnego są koloru
Tak Bóg oznajmia swoje przyjście

W ten dzień umarłych tutaj nie ma
Wszyscy są równo dzisiaj żywi
A w każdym - jakby skrawek nieba
Nareszcie sobą są - prawdziwi

Pomiędzy ludźmi anioł stąpa
Z twarzą w marmurze rąk ukrytą
Na której światła cień się błąka
I tak zostanie aż do świtu


Jan Sabiniarz






MOI UMARLI


Ich śmierć się wciąż odnawia raną
Nie jest jak drzewo, które wiosną
Świeżą zabliźnia się zielenią
To nic, że z czasem oczy wyschły

W przestrzeni serca, w głębi duszy
W myślach się z nimi wciąż spotykam
Widzę ich twarze, głos ich słyszę
Nocy przed nimi drzwi odmykam

Za dnia w mogiłkach swych śpią cicho
Nigdy nie w słońcu, zawsze w cieniu
Żeby się żywym nie naprzykrzać
Nie widać w twarzach ich cierpienia

Ze swoją śmiercią pogodzeni
Na drugim brzegu już – z uśmiechem
Są poza lękiem i zwątpieniem
Czyści, bez skazy, win i grzechu

Jan Sabiniarz





 


CMENTARNE PRZEMIENIENIE


Wystarczy znicz lub zwykła świeczka
Aby się stała środkiem świata
Cmentarny mur w gałęziach zmierzchu
W dole - ostatnia życia ścieżka

Na ławce przy mnie usiadł anioł
Był taki piękny, skrzydła białe
Strwożony śmiercią mrok przystanął
Miał oczy deszczem zapłakane

Anioł przygarnął go z miłością
I przysiadł razem z nim bez słowa
Patrzyli w świecę, która płonie
I w marmur dłoni głowę schował

Wtem wiatr się zerwał, jęknął w drzewach
Zawirowały złotem liście
A wokół żywej duszy nie ma
Tylko niezwykła w sercu czystość

Jan Sabiniarz







KONIUGACJA

ja minę
ty miniesz
on minie
mijamy
mijajmy

woda liście umyła olszynie

nad wodą
olszyna
czerwona
zmarzła moknie
mijam
mijasz
mija
a zawsze tak samotnie

minąłeś
minęłam
już nas nie ma
a ten szum wyżej
to wiatr
on tak będzie jeszcze wieczność wiał

nad nami
nad wodą
nad ziemią

Halina Poświatowska 






A kiedy przyjdzie także po mnie,
Zegarmistrz Światła purpurowy,
by mi zabełtać błękit w głowie,
To będę jasny i gotowy.

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał,
Zgasną podłogi i powietrza,
Na wszystko jeszcze raz popatrzę,
I pójdę, nie wiem gdzie – na zawsze..









ŻYCIE PO ŻYCIU

Życie po życiu jest z promieni ducha
Co w nieskończoność, w wieczność jest wpisane
Człowiek znajduje szczęście, które szukał
Tu - niewiadome - tego szczęścia ściany

Życie jest cząstką tej gwiaździstej nocy
W której się wszechświat ziemskich nów obraca
Rozsianych gęsto w planet, słońc wykroty
W ten bezmiar ciszy, który zgiełk zatraca

Bóg jest światłością z Ziemi niewidzialną
Którego widzi tylko oko wiary
Jakże cudowny, choć niedotykalny
Jak gwiezdne niebo poprzez drzew konary

Postać twą czuję, Panie, gdy się zbliżasz
W głąb się pochylasz lub odchodzisz z płaczem
By światła mgnienie obudziło miłość
Bez której życie tak niewiele znaczy

Widuję ciebie, kiedy idziesz drogą
Sercem cię czuję, kiedy przymknę oczy
Siadam na chwilę wśród łąkowych stogów
Gdzie ptakiem, drzewem z niebem
się jednoczysz

Ty pragniesz krzesać ludzką twarz człowieka
Ale powierzasz wszystko naszej woli
Ty jesteś morzem a me życie - rzeką
Ku tobie płynie nurtem swym, powoli




Jan Sabiniarz









ŚMIERĆ

Skoro przed śmiercią
nie można uciec,
to trzeba się z nią
oswoić.

Wpisana
w przestrzeń ciała
i ducha
śmierć jest częścią życia. -
Towarzyszy nam
od krzyku
dziecka
do grobowej deski.

Cień śmierci
pada wszędzie tam,
gdzie świeci
słońce
życia.
- Najkrótszy w południe,
o zachodzie najdłuższy.

Tak jak z ciemności nocy
kiełkuje światło duchowości,
tak
śmierć
życie ożywia.

Pięknieje życie
gdy w nim
śmierci tchnienie.

Kto
nie ma odwagi
spojrzeć w oczy
śmierci,
ten
boi się
życia.

Przez bramę
narodzin
i
śmierci
promień duszy
w światłość wieczną
odchodzi
i wraca.

Za bramą śmierci -
Ogród wieczności.
Zapach różany
obecność Boga.
Miłość się uśmiechnie,
Pamięć zapłacze.



Jan Sabiniarz

2004 - 2020












"Myśl o śmierci chroni nas 
przed złudzeniem,
że jesteśmy władcami czasu."


- Papież Franciszek









NIC ZE SOBĄ

Nic ze sobą - oprócz siebie nie zabiorę
Może tylko ptasie pióro - trzepot losu
Bo nam zawsze stąd odchodzić jest nie w porę
Choć na życie przecież to jedyny sposób.

Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę
Nawet nędzarz tu zostawi w spadku biedę
Do wieczności dobierając aureolę
Tak starannie jak to czynił już niejeden.

Bo jak latarnie - zgasną oczy
Co wypatrują sobą - wzroku
Tych, których pejzaż już się stoczył
W ten nienagannie święty spokój.

Nic ze sobą oprócz siebie tam nie wezmę
Może tylko jakąś karę, jakąś winę
I melodię którą nucił smutny klezmer
Rozstrojonym rozkoszując się pianinem.

Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę
I odejdę jak nostalgia w kontur cienia
W dno pamięci, które przecież nie jest skore
By o życiu się wyprosić zapomnienia. 


 Krzysztof Cezary Buszman







"Przyszedłeś nagi
I tak samo odejdziesz nagi.
Przyszedłeś bezbronny i słaby
Odchodząc, znowu będziesz tak słaby i bezbronny.
Przybyłeś bez pieniędzy i materialnych rzeczy
Też odejdziesz bez pieniędzy...
Twój pierwszy prysznic był, jak ktoś cię umył
W twoim ostatnim, jakaś osoba cię umyje.
Taki jest człowiek!
Skąd więc tyle dumy, tyle złośliwości, tyle zazdrości, tyle nienawiści, urazy, tyle egoizmu...?
Mamy ograniczony czas na Ziemi i marnujemy go tak bezsensownie".


~ Autor poszukiwany







Kiedy umrzesz, a masz to zagwarantowane od dnia narodzin
100% Gwarancji!!!
Więc, kiedy już umrzesz --- nie martw się o Twoje ciało...

Twoi krewni zrobią wszystko, co trzeba
zgodnie z ich możliwościami.
Zdejmą Ci ubrania,
Umyją Cię
Ubiorą Cię
Wywiozą Cię z domu i zabiorą
na Twój nowy adres.
Wielu przyjdzie na Twój pogrzeb, żeby się " pożegnać ".
Niektórzy odwołają zaręczyny, a nawet opuszczą pracę, żeby przyjść na cmentarz i zobaczyć jak Twoją trumnę powolutku spuszczają do grobu.
Twoje rzeczy, nawet to, czego nie lubiłeś pożyczać, będą sprzedawane, rozdawane lub spalone:
Twoje klucze
Twoje narzędzia
Twoje książki
Twoje płyty
Twoje buty
Twoje ubrania...
I bądź pewny , że świat
nie zatrzyma się i nie zapłacze za Tobą.
Gospodarka będzie kontynuowała swój bieg, Ziemia będzie się dalej kręciła wokół swojej osi.
W Twojej pracy zastąpi Cię ktoś inny.
Ktoś z tymi samymi lub większymi zdolnościami, przejmie Twoje miejsce.
Twój majątek pójdzie do Twoich spadkobierców....
Ludzie, którzy znali Cię tylko z widzenia powiedzą: Biedny facet !
Albo: ,,szkoda gościa, mógł jeszcze żyć!''
Twoi serdeczni przyjaciele będą płakać
kilka godzin lub kilka dni,
Ale potem będą się śmiać żyjąc własnym życiem.
Twoje zwierzęta przywykną do nowego właściciela.
Twoje zdjęcia przez jakiś czas powiszą na ścianie albo będą nadal na jakimś meblu, ale potem zostaną schowane na dno
szuflady.
Ktoś jeszcze usiądzie na Twojej kanapie
i będzie jadł przy Twoim stole.
Głęboki ból w Twoim domu będzie trwał tydzień, dwa, miesiąc, rok... Potem zostaniesz wspomnieniem
I wtedy Twoja historia skończy się.
Skończyło się wśród ludzi, skończyło się tutaj,
skończyło się na tym świecie.
Teraz zaczniesz swoją historię w nowej rzeczywistości... w nowym, drugim życiu po śmierci.
Wartość straciło:
Ciało
Wygląd
Nazwisko
Komfort
Kasa
Kredyty
Stan posiadania
Pozycja
Konta bankowe
Domy
Samochody
Biznesy
Tytuły
Dyplomy
Medale
Trofea
Miejsca
Podróże...
W swoim nowym życiu potrzebujesz tylko jednego - Miłości, którą zgromadziłeś w swoim sercu i sercach ludzi oraz bliskości Boga.
To będzie jedyna fortuna, na jaką tam będziesz mógł liczyć.
Dlatego staraj się żyć i być szczęśliwym tu gdzie jesteś, bo jak powiedział ... św. Franciszek z Asyżu:
" Stąd nie weźmiesz tego, co masz.
Weźmiesz tylko to, co dałeś ''.

Więc póki co:
To Twoje życie, ciesz się nim w pełni i rozsiewaj
Miłość,
Miłość,
Miłość .

Nieustannie szukaj Boga, żyj Bogiem i dla Boga.
Spraw aby Bóg stał się Twoim
Planem,
Drogą,
Celem!

Żyj tak, jakby to był Twój ostatni dzień......
Bo może jest !!!











PS


 Gdy któregoś dnia umrę,
nie chcę żadnych kwiatów, ani łez od ludzi,
którzy staną krótko nad moim grobem,
by się pożegnać.
Jeśli mnie kochacie, to na co czekacie?
Przyślijcie mi kwiaty.
Przyjdźcie mnie odwiedzić.
Nie czekajcie, aż odejdę z tego świata.
Kochajcie mnie dzisiaj!!!







Jeśli jutro umrę, nie martw się , o to, czego nie chciałeś zrobić, a o to, co mogłeś, ale nie zrobiłeś.
Jeśli Mnie tu jutro nie będzie, nie mów, jakim byłam wspaniałym człowiekiem, nie płacz, nie cierp...

Bo to za późno, uświadomić sobie wartość ludzi, tylko wtedy, gdy ich już nie ma.
Jeśli jutro umrę, nie przynoś mi kwiatów, skoro nigdy mi ich nie dałeś, nie zapalaj świec, nie chodź w żałobie, bo Ja już tego nie potrzebuję, będę w lepszym miejscu...

Jeśli jutro umrę, niczego nie chcę, nie mów już, jak bardzo mnie kochałeś, bo nie usłyszę tego, nie mów, że będziesz za mną tęsknić, bo Mnie już tam nie będzie ...
Jeśli jutro umrę, pamiętaj, że to życie jest dziś, jutro może być za późno.

Okazujmy wartość ludziom, których dziś kochamy, powiedzmy im, jak bardzo ich kochamy i że za nimi tęsknimy, przytulmy ich, pocałujmy i dajmy im kwiaty i wszystko, co możemy, bo któregoś dnia odejdą, i zostanie tylko żal...

~ Sześćdziesiąt Sekund










2 komentarze:

  1. Byłam , słuchałam , oglądałam , czytałam, wzruszyłam się,
    łezkę uroniłam ,"Wieczny odpoczynek"zmówiłam ...amen!🙅🏃👍👍💑💑💞💞💞
    Zajrzyj, na maila.

    OdpowiedzUsuń