sobota, 7 września 2019

☞ WRAŻLIWOŚĆ...




 
"Boję się świata bez wartości,
 bez wrażliwości, bez myślenia.
 Świata, w którym
 wszystko jest możliwe.
 Ponieważ wówczas
 najbardziej możliwe jest zło.”

             – Ryszard Kapuściński







 
Ez 36,26-27

I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę
do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne,
a dam wam serce z ciała






"Chcielibyśmy być jak skała, jak stal albo jak dąb.
A my – z gliny. W niej tu i ówdzie kawałek szlachetnego marmuru, nierdzewnej stali. Obiecujemy i zapominamy. Jesteśmy pewni i wątpimy. Angażujemy się i odstępujemy. Podziwiamy i gardzimy. Grzeszymy i żałujemy.
Chcielibyśmy, by bliźni nasi byli jak te posągi ze spiżu, z marmuru albo z betonu. A oni tacy ja my: z gliny. Tylko trochę w nich szlachetnego kruszcu. I przyrzekają, a potem nie dotrzymują. I są wierni, a potem odchodzą. I kochają, a potem zdradzają. I są cyniczni we dnie, a płaczą po nocach. Upadają, i znowu się podnoszą"

 - ks. Mieczysław Maliński
  





  "Choćbyś już kamieniem był..."







"ufaj im..."



   


"nie zamieniaj serca w twardy głaz..."






"Pokora i delikatność nie są cnotami słabych,
lecz mocnych, którzy nie potrzebują
źle traktować innych, aby czuć się ważnymi"

-  Papież Franciszek
 
 
 
 
*
 
 
 

"Bo istnieje coś takiego, co jest czymś więcej, czymś wartościowszym niż wiedza, rozum,
ba, czymś cenniejszym niż dobro.
ISTNIEJE PEWIEN RODZAJ DELIKATNOŚCI, 
który jest najwyższym osiągnięciem, na jakie człowiek może się zdobyć. 
Jest nim CZUŁOŚĆ, która jest niewidoczna, pozbawiona koloru i smaku, a przecież tak niezbędna. (...) to jest TAKT i DELIKATNOŚĆ, które (...) przypominają człowiekowi, ile jest człowieczeństwa w tym, co robi – dużo czy mało, co wolno, a co jest przesadą, co boli drugiego i co jest aż tak dobre, że stanie się naszym wrogiem ten, którego tym obdarzymy, a on nie potrafi okazać wdzięczności.
To jest ta delikatność, która zna nie tylko stosowne słowa i właściwą intonację, lecz także CZUŁOŚĆ MILCZENIA. Rzadko, ale spotyka się ludzi, którzy to potrafią, którzy dobro (...) wydestylowali i uszlachetnili, a swoją PRZYJAŹNIĄ lub SYMPATIĄ nikomu NIE SPRAWIAJĄ BÓLU, nie naprzykrzają się ciągłą gotowością zacieśniania znajomości i nigdy nie wypowiadają o jedno słowo za wiele ponad to, CO POTRAFI ZNIEŚĆ DRUGI CZŁOWIEK, jakby mieli jakieś szczególne, subtelne narządy słuchu, w lot wychwytują to, co by mogło sprawić ból drugiemu człowiekowi.
I zawsze potrafią zmienić temat. A wszystko to, co zagraża ludziom, słyszą tak przenikliwie jak radary, które postrzegają nieprzyjacielski samolot zbliżający się na wielkich wysokościach, POMIĘDZY CHMURAMI. TAKT i DELIKATNOŚĆ odbierają w sposób nadludzki. Tak, obie te właściwości są nadludzkie".

Sándor Márai "Księga ziół"
 
 






"(...) człowiek staje się martwy,
 gdy zgubi swoją wrażliwość".

-   Krzysztof Łabędach







Wrażliwi ludzie zawsze mają porysowane serca.
Duszę do góry nogami.
Błyszczące oczy, łzy gotowe płynąć.
Uśmiech na ustach gotowy do eksplozji.
Żyją w równowadze radości i bólu życia.
Nie są idealni, wręcz przeciwnie.
Żyją tysiąc minut na godzinę.
Wrażliwi ludzie wiedzą, jak się uśmiechać.
Zatrzymują się przed tęczą.
Radują się do świata.
Patrzą w stronę morza.
Delektują się nieskończonością pokoju i smucą na widok cierpienia.
Potrafią zmienić piasek w gwiezdny pył. Rozświetlają sen w ciemności.
Wrażliwi ludzie są tam, samotnie.
Czekając na odpowiedni moment, by dać ci uścisk, na który czekałeś.
Wiedzą, że widzą poza wyglądem.
Poza uśmiechem, poza łzą.
Nie zakładają masek.

Ponieważ żyją z serca...



Sześćdziesiąt Sekund












EMPATIA - SZÓSTY ZMYSŁ: 











" Nasza największa siła leży
w delikatności i czułości naszego serca".

-  Rumi








Posłanie do nadwrażliwych...





"Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi... 
za waszą czułość w nieczułości świata,
za niepewność - wśród jego pewności 
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem 
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna 
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi 
bądźcie pozdrowieni. 

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi 
za wasz lęk przed absurdem istnienia 
i delikatność nie mówienia innym tego co w nich widzicie 
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością 
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego, 
za nieprzystosowanie do tego co jest a przystosowanie do tego co być powinno 
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane 
ukryte w was. 

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi 
za waszą twórczość i ekstazę 
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk 
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami. 

Bądźcie pozdrowieni 
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane - 
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli 
poznać wielkości tych, co przyjdą po was) 
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować 
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat 
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę 
za niezwykłość i samotność waszych dróg 
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.

                  -  Kazimierz Dąbrowski







"Najpiękniejsi ludzie, których znam,
to ci, którzy znają smak porażki,
poznali cierpienie, walkę, stratę,
poznali swoją drogę na wyjście z otchłani.
Ci ludzie mają wrażliwość i zrozumienie życia,
które wypełniają ich współczuciem,
łagodnością i głęboką, kochającą troską.
Piękni ludzie nie biorą się znikąd."
                              
               – Elisabeth Kübler-Ross







“Za dużo myślimy,
   a za mało czujemy.
   Bardziej niż maszyn,
   potrzebujemy ludzi.
   Bardziej niż mądrości,
   potrzeba nam dobroci
   i delikatności.”

            – Charlie Chaplin





 
ta "kruchość porcelany" w nas...
myślę sobie, że w niej nasza siła i piękno...
a ten szczególny rodzaj pustki,
wypełnić może tylko Bóg ...

 







"Bądź delikatny. 
Nie pozwól, by świat uczynił cię twardym.
Nie pozwól, by ból uczynił, 
że będziesz nienawidził.
Nie pozwól goryczy skraść twoją słodycz.
Bądź dumny z tego, że nawet, jeśli reszta świata się z tym nie zgadza, 
to ty nadal uważasz, że jest to piękne miejsce".

- Kurt Vonnegut






"Wrażliwi ludzie cierpią za wszystko, 
ale radują się z niczego".

~ Massimo Lo Pilato







" Wrażliwość własna bez empatii
- to egoizm"

-  Jakub Ćwiek


                          





SKARB UKRYTY POD ZBROJĄ-
WRAŻLIWOŚĆ...















8 komentarzy:

  1. Monisiu, oczarowałaś mnie tym wpisem...chyba mi serce na chwilę przestało bić.
    Nadwrażliwość - zaleta to czy wada?
    Rysy na szkle też odgrywają jakąś rolę ,myślę ,że z człowiekiem bez wad
    i do tego nadwrażliwym
    nikt ze śmiertelnych by nie wytrzymał.;-))))
    A jednak , czym byłby nasz świat bez wartości , bez wrażliwości
    i bez myślenia ? Jakimś zlepkiem pojedyńczych komórek?
    To prawda, tak bardzo trudno wznieść serce nad zło, ale jeszcze
    trudniej odpowiedzieć dobrem na zło...
    Ach , tyle różnych myśli przeleciało mi przez głowę ...
    Boże , chroń mnie od bez - myślenia!
    Dziękuję, NieZapominajko i pięknego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniko, przepraszam ,
    trochę chaotyczna ta moja wypowiedź, ale jestem
    pod silnym wrażeniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Basiu...
      A mówią, że jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twarde siedzenie... :) Nie jest łatwo, na pewno, ani być wrażliwym, ani żyć z wrażliwym, ale z gruboskórnymi gburami, też nie... więc trzeba znaleźć złoty środek... ale , czy to się tak da? Trzeba żyć z tymi "miękkościami" i rysami... Dziękuję i pięknego dnia życzę, Basieńko... :))**

      Usuń
  3. To prawda, Moniczko,
    z gliny Pan Bóg ulepił człowieka.Wszyscy jesteśmy z jednej gliny , choć
    niektórzy uważają inaczej.
    A wiesz ,dlaczego Bóg najpierw
    stworzył Adama ?...
    ...bo każdy twórca ,a więc i Stwórca , najpierw tworzy szkic , a dopiero później ARCYDZIEŁO..;-)))
    Miłego popołudnia życzę.:-*)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ale my przecież z "żeberka"...
      wiec jesteśmy jedynie cząstką ARCYDZIEŁA... ;)
      Dziękuję i wzajemnie...:-*)))

      Usuń
    2. Ależ, Basiu...
      STWÓRCA jest tak nieskończenie wielki i wszechmocny, że w odróżnieniu od twórcy nie musi wykonywać żadnych szkiców.
      Z pierwszym Jego dotknięciem powstało arcydzieło...
      Z drugim dotknięciem - kolejne Arcydzieło... :)
      W arcydziele każda cząstka jest arcydziełem,
      podobnie jak w pejzażach Breughel'a.
      Każda cząstka wyjęta z kontekstu całości
      staje się osobną całością
      mogącą funkcjonować bez pozostałych części arcydzieła... :)

      Usuń
    3. Może i masz rację ,Janku,...ale co z tego arcydzieła dzisiaj zostało?...

      "Przez tysiąclecia ,Człowiecze!
      Zabijałeś ,mordowałeś,
      I wciąż przemyśliwasz ,
      Jakby to zrobić lepiej"...L. Staff.

      A bywa przecież i tak , że projekt , szkic staje się arcydziełem
      samym w sobie, przewyższa artyzmem ,pięknem skończone dzieło.
      W życiu zdarzają się różne niespodzianki ...
      Dużo można by o tym powiedzieć , nie zawsze tzw.cudowne dzieci
      wyrastają na geniuszy, a czasem brzydkie kaczątko zamienia
      się w pięknego łabędzia .
      Pogodnego niedzielnego popołudnia życzę ,chociaż u mnie pada.

      Usuń
  4. Na szczęście...:-)))) , ale jednak...:-****)))

    OdpowiedzUsuń